W symboliczny dzień, Dzień Kobiet, na plebanii naszej parafii gościnność i schronienie znalazła rodzina z Ukrainy. Lena z dziećmi uciekła przed wojną, zostawiając w dalekim domu męża, rodziców, dziadków, którzy nie mogli i nie chcieli wyjechać. Bardzo trudne i bolesne decyzje, które kiedyś musieli podejmować nasi dziadkowie, pradziadkowie, znów wróciły w Europie.
Cieszymy się, że mogli znaleźć u nas otwarty dom, w którym pragniemy choć trochę złagodzić rozłąkę z rodziną. Bardzo sympatyczni, wdzięczni a dzieci pełne energii. Dziękujemy za otwarte serca Tym, którzy już okazali wsparcie. Jesteśmy już po pierwszym spotkaniu z Burmistrzem dotyczącym edukacji. Dzieci u nas przebywające wybrały naukę stacjonarną w szkole, a nie online. Mam nadzieję, że tak jak do tej pory, tak i w szkole Marta, Diana, znajdą koleżanki a Andriej kolegę w przedszkolu.
Nie trzeba wielkich słów, tylko odruchu serca – miłości, która wypełnia wszystkie przykazania.
