Zmarła śp Otylia Leleno

W sobotę 8 października w setnym roku życia zakończyła się ziemska pielgrzymka śp Otylia Leleno. Była niezwykle pogodnym człowiekiem. Jedyną skargą jaką dało się od niej słyszeć było to, że "tam na górze to chyba zapomnieli, że tu taki eksponat muzealny jeszcze chodzi". Była prawdziwą duszą towarzystwa, trzymała fason, potrafiła autentycznie cieszyć się z innymi.

Nic więc dziwnego, że kiedy po wojnie suwalska parafia była bez duchownego, a dojeżdżający z Mazur księża nie wszystkiego mogli na miejscu dopilnować, zajęła się tym Pani Otylia. Po przejściu na emeryturę (bagatela w osiemdziesiątym roku życia) zamieszkała u córki w Łapach niedaleko Białegostoku.

Tam, w środę 12 października, odbył się pogrzeb, zaś pochówek miał miejsce na cmentarzu Bródnowskim w Warszawie.

XTW